Całe ostatnie pięć lat mojego życia mieści się na 60gb dysku twardego, 37 płytach cd, 4 teczkach (dwie A4 i dwie A2) oraz w kartonie po brzegi wypełnionym negatywami. Od jakiegoś roku staram się zapanować nad całością tego i sukcesywnie kataloguje, opisuje, taguje td. jednak koca tego nie widać. Widzę jednak jak bardzo byłem głupi momentami, ale na pocieszenie tego samego tygodnia potrafiłem być genialny.
Fota w rew pozorom powiązana, bo katalogowanie nie dość, że swojego to na dodatek zawiłego życia to kawał dobrej zagadki.
Miesiąc: maj 2011
-
0077
-
0076
Ok, olewam!
Swoją drogą, czemu dostaję te smsy?
-
0075
Dziś gdy jechałem tramwajem, siedziały przede mną siedziały trzy dziewczyny opalone na styl Lepperowski, rozmawiały jak to „wczoraj Magda wzięła i się lizała z Kamilem zaraz po tym jak on się wziął i obrzygał” (przepraszam za dosadność, ale cytat dosłowny). Tą arcyciekawą rozmowę przerwał telefon jednej z dam:
-Cicho, cicho! To Rafał! Tak Skarbie?… W domu… A Ty gdzie?… W Sopocie!? Co Ty tam robisz, miałeś być w domu!…Z pozdrowieniami dla wszystkich mieszkających w tramwajach;)