Idę sobie dziś Sopotem, piękna pogoda, fajne zlecenie, aż nagle podchodzi do mnie swięty mikołaj (27 luty) i mówi:
-Dzień Dobry, spotkał Pan skrzata!
Przeszedłem kawałek, dosłownie 150m, a tam spotykam Następnego jegomościa.
Wiedzcie, że w Sopocie coś się dzieje…
Wydaje mi się, że znacząca większość moich wpisów na blogu zaczyna się od słowa ostatnio. Tym razem, zacząłem inaczej, ale wracając do rzeczy… Ostatnio, a dokładniej wczoraj, szedłem ulicą i dużo rozmyślając zacząłem się zastanawiać, czy aby przypadkiem moja seria psów nie jest już skończona. Czy nie jest tak, że nie da się zrobić ani jednego zdjęcia więcej, żeby nie było zbyt podobne do reszty. Dosłownie w tym samym momencie ujrzałem psa, który rzucił zupełnie inne światło na tą serię i pokazał, że są jeszcze ogromne możliwości drążenia tego tematu. Szczęśliwie udało się, że miałem przy sobie aparat z założoną kliszą. Naładowany pozytywną energią zaniosłem moją przeterminowaną o pięć lat kliszę do wywołania i tera trzymam kciuki, żeby nie okazało się, że będzie przeterminowana do tego stopnia, że po tych fotografiach zostanie tylko to co widziałem przez obiektyw;)
Do niedawna psioczyłem na Panów od DTP, że zawsze kiedy jest coś do spieprzenia przy druku, można liczyć na to, że Oni to zrobią. Internet z kolei uważałem, za miejsce gdzie nic nie da się zrobić źle, jednak i tu się myliłem, bo pomimo podpisania wielkimi literami DO INTERNETU, pan webmaster i tak wybierze zdjęcia z folderu do druku, bo czemu niby nie. Z kolei dziś pisząc tego posta sam zapomniałem zmienić profil kolorów.
Awaria prądu pokazuje jak bardzo nasza cywilizacja jest do niego przywiązana. Swoją drogą zdjęcie jest dowodem kluczowym w dyspucie czy książka papierowa jest lepsza niż czytanie e-booka. Otóż jak widać, książkę nie koniecznie da się czytać gdy nie ma prądu, a baterie w urządzeniach przenośnych trochę wytrzymają. Mimo to, że nie czytam tyle ile bym chciał, i tak wolę DRUK ANALOGOWY;)
Kazimierz Nowosielski- Promocja wyboru wierszy „Człowiek rośnie cicho”
Nie pytajcie mnie jak do tego doszło, bo sam nie wiem, ale zawędrowałem dziś na FACEBOOK’A Hannoverskiej policji i poza tym, że dowiedziałem się z niego, że można już u nich za mandaty płacić kartą w terminalach bezprzewodowych, to wydawałem się sobie podobny do każdego osobnika z portretów pamięciowych.
To nie był szczęśliwy dzień. Chłopaki zaliczyli przybili piątke glebie, tak samo z resztą jak i moja lampa (trzecie zdjęcie). Taka moja cecha, że jak coś się dzieje, odruchowo wciskam spust;)
Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.
Więcej informacji o tym jak przetwarzamy dane możesz znaleźć na tej stronie
Ściśle niezbędne ciasteczka
Niezbędne ciasteczka powinny być zawsze włączone, abyśmy mogli zapisać twoje preferencje dotyczące ustawień ciasteczek.
Jeśli wyłączysz to ciasteczko, nie będziemy mogli zapisać twoich preferencji. Oznacza to, że za każdym razem, gdy odwiedzasz tę stronę, musisz ponownie włączyć lub wyłączyć ciasteczka.