Marcin i jego wysokiej klasy kiełbasy które same spadają na ziemię kiedy są gotowe.

Marcin i jego wysokiej klasy kiełbasy które same spadają na ziemię kiedy są gotowe.

Dziś… a może w sumie wczoraj? Bo za pisanie tego posta wziąłem się na przełomie dni. W każdym razie ostatnia wyprawa z Maćkiem utwierdziła mnie tylko w przekonaniu, że jak coś ma się zepsuć, zepsuje się w najmniej korzystnym momencie.







Tego jeszcze tu nie było. Zdjęcie zdjęcia. Przepraszam… Fotografia, fotografii;) Samo zdjęcie technicznie jest bardzo wartościowe, a dla mnie jest dodatkowo cenne ze względu na wspomnienia.
Jak już jesteśmy przy starych zdjęciach, to dobry moment by powiedzieć, że w końcu zacznę odkopywać snapszoty napstrykane przez ostatnich kilka miesięcy, a uwierzcie, że foldery pękają już w szwach. Znajduje się tam też kilka nowych zacnych psów;)

Ok, olewam!
Swoją drogą, czemu dostaję te smsy?




Dziś gdy jechałem tramwajem, siedziały przede mną siedziały trzy dziewczyny opalone na styl Lepperowski, rozmawiały jak to „wczoraj Magda wzięła i się lizała z Kamilem zaraz po tym jak on się wziął i obrzygał” (przepraszam za dosadność, ale cytat dosłowny). Tą arcyciekawą rozmowę przerwał telefon jednej z dam:
-Cicho, cicho! To Rafał! Tak Skarbie?… W domu… A Ty gdzie?… W Sopocie!? Co Ty tam robisz, miałeś być w domu!…
Z pozdrowieniami dla wszystkich mieszkających w tramwajach;)
Poznajcie moje nowe koleżanki.


I Chciałem zakomunikować wszem i w obec, że niebawem odpalam ponownie mojego codziennego bloga! Więcej informacji niebawem! Bądźcie czujni.

Stała się rzecz niesłychana. W Gdańsku mamy nowe tramwaje. Pierwszy raz mówiąc nowe nie mam na myśli takich którymi już przez 5 lat jeździli Niemcy. Z kolei ja nabyłem laptopa przez co mój dzień roboczy z 18 godzin wydłużył się do 26godzin na dobę.
ps. Na początku Listopada planuję mega uaktualnienia w galerii.

Ok, zdążyłem już z siebie strzepnąć post-urodzinowe konfetti, obejrzeć „Exit through the gift shop” i przyszła w końcu moja upragniona jesień. Myślałem, żeby zamieścić tu jakąś z fot które planuję za jakiś czas wrzucić do galerii, ale stwierdziłem, że lepiej potrzymać Was jeszcze trochę w niepewności, a uwierzcie, że materiału trochę jest. ps. dla spragnionych Hiszpanii, drobna obsuwa, ale materiał już na wykończeniu.

Za moich czasów, miało się trochę inne zabawki kiedy szło się do piaskownicy. Ale obyczaje się zmieniają, kiedyś niegrzecznym było pokazanie przez kobietę kolana, a teraz noszą one jeansy do ziemi.
[youtube=http://www.youtube.com/watch?v=VlMBs_HUcxQ&feature=related]
[youtube=http://www.youtube.com/watch?v=vwu-RaCjRvg]
[youtube=http://www.youtube.com/watch?v=JCfAGSkhggQ&feature=related]