Wydać 900złotych na plugin do Photoshopa który waży 32megabajty to naprawdę dziwne uczucie. Mówię Wam. Jeszcze ktoś gotów pomyśleć, że mam zegarek od Armaniego i skórzane majtki od Gino Rossi.
Nic Bardziej mylnego.
Naprawdę.
Wydać 900złotych na plugin do Photoshopa który waży 32megabajty to naprawdę dziwne uczucie. Mówię Wam. Jeszcze ktoś gotów pomyśleć, że mam zegarek od Armaniego i skórzane majtki od Gino Rossi.
Nic Bardziej mylnego.
Naprawdę.
Przez ostatnie dwa miesiące myślałem, że ten dzień nigdy nie nastąpi, ale ostatecznie, finalnie i nieodwołalnie udało mi się sczyścić kolejkę zdjęć do obrobienia doszczętnie do najdenniejsiejszego dna. Bardziej się nie da. Co ja teraz będę robił? Niektóre zdjęcia przedstawione poniżej, mają już parę ładnych dni, tak jak pierwsze z kolei. Okolica zmieniła się już znacząco. Ale kończąc to żałosne preludium, zdjęcia nie mają większego sensu, są raczej uratowane z tzw. szuflady o ile istnieje coś takiego w dobie cyfrowej. Dodam jeszcze tylko, że obrobiłem już nawaet bardzo wiekowe skany i wrzucę je jutro, a następnie równie wiekowe polaroidy;)
Onegdaj, byłem na plenerze w Licheniu. Tak tam jechałem i tak tam byłem!
Na zdjęciu Ewa-
Gra, a nie śpiewa.
Korzystając z okazji, że już coś piszę chciałem podzielić się z Wami kolejną podejrzaną na ulicy sytuacją. Wczoraj po mojej ulicy krążyły grupki cyganów oferujące na sprzedaż kołdry i piły spalinowe. Jakby komuś w trakcie snu zachciało się rżnąć, czy, że jak?;)
Zapraszam do odsłuchania poniższego wariata!
Czas zrobić sobie format i defragmentację… mózgu…
Ok, olewam!
Swoją drogą, czemu dostaję te smsy?
Dziś gdy jechałem tramwajem, siedziały przede mną siedziały trzy dziewczyny opalone na styl Lepperowski, rozmawiały jak to „wczoraj Magda wzięła i się lizała z Kamilem zaraz po tym jak on się wziął i obrzygał” (przepraszam za dosadność, ale cytat dosłowny). Tą arcyciekawą rozmowę przerwał telefon jednej z dam:
-Cicho, cicho! To Rafał! Tak Skarbie?… W domu… A Ty gdzie?… W Sopocie!? Co Ty tam robisz, miałeś być w domu!…
Z pozdrowieniami dla wszystkich mieszkających w tramwajach;)
Stała się rzecz niesłychana. W Gdańsku mamy nowe tramwaje. Pierwszy raz mówiąc nowe nie mam na myśli takich którymi już przez 5 lat jeździli Niemcy. Z kolei ja nabyłem laptopa przez co mój dzień roboczy z 18 godzin wydłużył się do 26godzin na dobę.
ps. Na początku Listopada planuję mega uaktualnienia w galerii.
Za moich czasów, miało się trochę inne zabawki kiedy szło się do piaskownicy. Ale obyczaje się zmieniają, kiedyś niegrzecznym było pokazanie przez kobietę kolana, a teraz noszą one jeansy do ziemi.
[youtube=http://www.youtube.com/watch?v=VlMBs_HUcxQ&feature=related]
[youtube=http://www.youtube.com/watch?v=vwu-RaCjRvg]
[youtube=http://www.youtube.com/watch?v=JCfAGSkhggQ&feature=related]
Głównie ten wpis miał być na temat mojego chorego snu, ale stwierdziłem, e jeśli bym go uzewnętrznił to zapewne na środku osiedla usypano by olbrzymi stos drewna na którym zostałbym spalony lub po prostu skończony w Sopocie, Oliwie, na własnym osiedlu i we wszystkich sąsiednich wioskach w obrębie 100km od epicentrum wydarzenia. Nie wiem skąd takie rzeczy biorą się w mojej głowie, przecież ostatnio nie siedzę na internecie ani nie oglądam telewizji, tylko należycie pracuję w pocie czoła.