0020
Identyczny wpis o identycznej treści mógł być na każdym innym blogu.
Identyczny wpis o identycznej treści mógł być na każdym innym blogu.
Chciałem poprosić RSS’owiczów o uaktualnienie swoich czytaczek RSS. Związane jest to, z niedawną awarią mojego bloga. Za utrudnienia przepraszam
Jako, że pogoda jaka jest, każdy widzi a ja miałem rozszczelnione okno, zwróciłem się o pomoc do taty:
-Tato, mam nie szczelne okno i mi ciągle wieje. Mam nawet lód na szybie w pokoju. Kiedy w końcu coś z tym zrobisz?
-No na pewno nie kiedy jest tak zimno
-Aha, czyli mogę liczyć, że na wiosnę będzie zrobione?
Też macie tak, że budzicie się, i dopiero wam się przypomina ile mieliście zrobić poprzedniego dnia?
W końcu miałem chwilę żeby wywołać jakiś przedpotopowy film. mało tego- udało mi się go zeskanować. Jednak jeszcze ni skończyłem go dopieszczać. Takie beztroskie chodzenie z aparatem i robienie zdjęć tego co po prostu wpadnie w oko to chyba najlepsza forma relaksu.
Od kiedy byłem mały, zastanawiałem się, jak to możliwe, że ludzie nigdy nie mają na nic czasu, ale zawsze znajdą czas na to, żeby się nudzić. Mówię w tym wypadku o sobie, ale udało mi się to już parę razy zauważyć. Też tak macie?
[youtube=http://www.youtube.com/watch?v=2PSTu7LHGpo]
Focenie kabli to robota dla twardzieli
Dobra, Przyznaję się. Tytułowanie wpisów mnie przerasta. Zwłaszcza, że czasem będę chciał tu wstawić jakiś zwykły snapshot, bez moich zbędnych mądrości. Szkoda, że od tak pechowej liczby postanowiłem zacząć.
A jako, że mam nowego bloga, to pozwolę sobie wstawiać tu piosenki które już były na poprzednim.
Jako, że utykałem nieco bardziej niż zwykle. Od rana krzątałem się, a raczej utykałem po okolicy w poszukiwaniu jakichś fajnych klat z ulicy obładowany torbą z aparatem i statywem, postanowiłem się udać na tramwaj. Rzecz jasna tramwaj który jeździ chyba najrzadziej z całego gdańska, musiał akurat być na przystanku. Zacząłem więc utykać w stylu śpieszącego się dr. House’a w stronę tramwaju, otwarte już były tylko te najwęższe drzwi przy motorniczym. Wpadłem do tramwaju z hukiem bo statyw rzecz jasna nie mieścił się w tak wąskim przejściu. Podziękowałem ładnie Pani Motorniczej i pokuśtykałem w stronę końca wagonu. Drogę zastąpił mi Pan o dwóch kulach mówiąc: Siadaj bracie! Widzę, że Ty bardziej potrzebujesz tego miejsca niż ja. Wyobraźcie sobie te wszystkie myśli które przeszły przez moją głowę: czy jestem już stary? czy zapiąłem rozporek? Musiałem sie długo wykłócać, że nie chcę siedzieć. Pan przekonywał mnie, że zaraz wysiada i to żaden problem, jednak w końcu udało mi się go przekonać, że nie chcę. Jak się później okazało wysiadł dopiero siedem przystanków później. Stąd moje pytanie. Czy ja już jestem stary?
[youtube=http://www.youtube.com/watch?v=PQXgGO7u5fg]
Moim skromnym zdaniem historia, nie wyłączając historii sztuki jak i historii fotografii sprowadza się do tego, żeby pokazać, że historia lubi się powtarzać.